Pages

31 lip 2016

Rosyjski wywiad informuje o wykryciu złośliwego oprogramowania w 20 instytucjach, w tym rządowych i wojskowych

W dniu wczorajszym, tj. 30.07.2016 r. Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB - Федеральная служба безопасности, ФСБ) poinformowała na swojej stronie internetowej o wykryciu złośliwego oprogramowania w sieciach aż 20 instytucji na terenie kraju, w tym w organizacjach rządowych, instytucjach naukowych i wojskowych oraz w innych obiektach infrastruktury krytycznej kraju. Według zamieszczonej informacji, analiza nazw plików i metod infekcji  złośliwego oprogramowania wskazuje na profesjonalnie zaplanowaną operację cyberszpiegowską, wymierzoną we wspominane wcześniej instytucje. Według osób analizujących pliki, istnieją "zestawy" złośliwego oprogramowania, które są dla każdej ofiary indywidualne i zależą od atakowanej sieci i stacji roboczych.

Rozprzestrzenianie ośliwego oprogramowania odbywa się za pomocą ukierunkowanych ataków, jednak dość klasycznie, bo przez wysyłanie wiadomości e-mail zawierających złośliwy załącznik. Po jego otwarciu ładuje on odpowiednie moduły, z uwzględnieniem "osobliwości ofiary". Następnie infekuje sieć i przechwytuje jej ruch, wysyła także zrzuty ekranu, nagrania z kamer i mikrofonów oraz informacje o wciśniętych klawiszach.

Informacja o ataku zamieszczona na stronie agencji wywiadowczej FSB
Źródło: www.fsb.ru

FSB jak dotąd nie poinformowała o dokładnej ilości i klauzuli zainfekowanych komputerów, ofiarach tego złośliwego oprogramowania oraz kogo podejrzewa o przeprowadzenie wymierzonego ataku.

Wiadomości tego typu są przez wywiad rosyjski publikowane dosyć rzadko, może także pojawiać się pytanie czy nie jest to informacja mająca na celu wywołanie określonych działań.

Informację zamieszczoną przez FSB znajdziecie pod tym adresem:
LINK

Źródło:
http://www.fsb.ru

3 komentarze:

  1. Anonim niezarejestrowany1 sierpnia 2016 01:06

    Dla Ruskich już nawet Pokemon Go jest akcją szpiegowską Zachodu. Obawiam się, że w kręgach rządowych na Kremlu panuje głęboka paranoja i powinno się ich w większości pozamykać w pokojach bez klamek.

    http://www.instalki.pl/aktualnosci/gry/22960-pokemon-go-rosja.html

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie jest ? Jeśli chcesz mieć dokładnie obfotografowane coś - umieść tam pokemona - będą pierdyliardy zdjęć a później to tylko cywilnym chociażby programem http://maptd.com/pix4d-turning-2d-photos-into-3d-maps/

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonim niezarejestrowany1 sierpnia 2016 10:45

    Można obfotografować, oczywiście. Ale nie popadajmy aż w takie skrajności. Gdyby iść tym tropem, to musieliby zrezygnować ze wszystkiego co nowoczesne. Bo wiadomo, że 99 procent wysokich technologii pochodzi od największego wroga - USA. A jednak korzystają z Internetu, procków, Windowsa i miliona innych potencjalnie niebezpiecznych narzędzi.

    Niech najpierw zrobią rozpoznanie, gdzie w wrażliwych miejscach te Pokemony się znalazły, czy był jakiś znaczący wzrost poszukiwaczy w takich miejscach, w których nie powinni się znaleźć.

    Ale nie, wolą siać paranoję i jeszcze bardziej nakręcać strach.

    OdpowiedzUsuń