W dniu dzisiejszym mija piętnasta rocznica śmierci Ryszarda Kuklińskiego - oficera, który pod pseudonimami "Jack Strong" oraz "Mewa" dostarczał Amerykanom informacje o
strategicznych planach Związku Sowieckiego i Układu Warszawskiego.
Uprzedził ich m.in. o planowanym wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Był Zastępcą Szefa Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego WP oraz agentem wywiadu amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA).
Według Kuklińskiego, nawiązał współpracę z wywiadem amerykańskim CIA podczas rejsu jachtem do Europy Zachodniej (Wilhelmshaven w RFN) w 1972 roku, wysyłając list do attaché wojskowego przy ambasadzie USA w Bonn:
Powyższe dokumenty zostały odtajnione przez CIA w grudniu 2007 roku.
Do pierwszego spotkania doszło 18 sierpnia 1972 r. w Hadze. Według jego relacji planował zawiązać w Wojsku Polskim spisek przeciw ZSRR, jednak CIA odwiodła go od tego, jako od działania skazanego na niepowodzenie. Zamiast tego poproszono go o przekazywanie informacji mogących zaszkodzić Związkowi Radzieckiemu.
W latach 1971–1981 Kukliński przekazał na Zachód ok. 40 tys. stron dokumentów dotyczących PRL, ZSRR i Układu Warszawskiego. Dokumenty te dotyczyły między innymi planów ZSRR użycia broni nuklearnej, danych technicznych najnowszych sowieckich broni m.in. czołgu T-72 i rakiet Strzała-2, rozmieszczenia radzieckich jednostek przeciwlotniczych na terenach Polski i NRD, metod stosowanych przez Armię Czerwoną w celu uniknięcia namierzenia jej obiektów przez satelity szpiegowskie, planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce etc. Za przekazywane informacje nie brał od Amerykanów wynagrodzenia.
William Casey, dyrektor CIA w latach 1981-1987 powiedział, że po zakończeniu wywiadowczej misji Kuklińskiego, w ciągu ostatnich 40 lat nikt tak nie zaszkodził komunizmowi jak on.
William Casey, dyrektor CIA w latach 1981-1987 powiedział, że po zakończeniu wywiadowczej misji Kuklińskiego, w ciągu ostatnich 40 lat nikt tak nie zaszkodził komunizmowi jak on.
Na
krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego, w nocy z 7 na 8 listopada 1981 roku wraz z żoną oraz dwoma synami
został ewakuowany przez CIA do Berlina Zachodniego a następnie do USA. Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych Kukliński został ekspertem Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej i wysokie odznaczenie CIA - Distinguished Intelligence Medal, które aż do tego momentu nadawane było wyłącznie obywatelom USA..
W dniu 23 maja 1984 r. został skazany przez sąd wojskowy w Warszawie na karę śmierci za zdradę i zdegradowany:
W 1993 roku zaginął bez śladu podczas morskiego rejsu Bogdan, syn Kuklińskiego. W 1994 roku zginął w Stanach Zjednoczonych drugi syn Kuklińskiego, Waldemar. Okoliczności śmierci nie zostały do końca wyjaśnione, a na miejscu zbrodni nie znaleziono żadnych odcisków palców. Pojawiły się opinie, że mogła być to zemsta sowiecka na pułkowniku.
W 1995 r. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok ciążący na Kuklińskim. W tym samym roku podjęto ponownie śledztwo w jego sprawie. Zostało umorzone przez Naczelną Prokuraturę Wojskową w 1997 r. argumentując, że Kukliński działał w stanie wyższej konieczności. W tym samym roku Solidarność zaapelowała do władz państwowych o jego awans na stopień generała i nadanie mu najwyższego odznaczenia. Minister Obrony Narodowej decyzją Nr 23/MON/Kadr z 12 lutego 1996 roku przywrócił Kuklińskiemu stopień pułkownika.
Kukliński Polskę odwiedził w 1998 r. Przyjął wtedy honorowe obywatelstwo Krakowa. „To najwyższe wyróżnienie mojego życia” – powiedział odbierając tytuł podczas uroczystej sesji Rady Miasta Krakowa. „Waszą decyzję przyjąłem jako bardzo jednoznaczne, stanowcze i skuteczne opowiedzenie się społeczności Krakowa za przywróceniem odebranej mi czci i mojego dobrego imienia. Wasze zaproszenie do Krakowa okazało się szczęśliwym zaproszeniem do Ojczyzny. Z całego serca, jak mogę najgoręcej, za to wszystko dziękuję”.
Ryszard Kukliński zmarł 11 lutego 2004 r. w wieku 73 lat w szpitalu w Tampie w USA. Przyczyną śmierci był udar mózgu. 19 czerwca 2004 r. w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie spoczęły prochy Kuklińskiego.
Ryszard Kukliński zmarł 11 lutego 2004 r. w wieku 73 lat w szpitalu w Tampie w USA. Przyczyną śmierci był udar mózgu. 19 czerwca 2004 r. w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie spoczęły prochy Kuklińskiego.
Jak wiele musiał poświęcić. Jak bardzo musiał zaryzykować. Jak głęboką mądrością się wykazał. Ile kosztowała go decyzja, którą podejmował w samotności. Nie mogąc podzielić się z nikim rozterkami, które z pewnością nim targały… Nigdy zapewne nie pojmiemy do końca dramatyzmu sytuacji, wobec której stanął Pułkownik Kukliński, oficer „ludowego” Wojska Polskiego, gdy zdał sobie sprawę, czym grożą Polsce i światu militarne plany komunistycznego imperium zła – napisał o Ryszardzie Kuklińskim prezes IPN.
2 września 2016 roku Ryszard Kukliński został pośmiertnie awansowany na stopień generała brygady.
Zachęcamy do obejrzenia rozmów z byłymi oficerami CIA na temat Kuklińskiego:
Źródło:
cia.gov.com
tvp.info
ipn.gov.pl
pamiec.pl
Hej, w tytule jest błąd w nazwisku :)
OdpowiedzUsuńDzięki za zwrócenie uwagi, już poprawione :)
OdpowiedzUsuńTo bydle i zdrajca.
OdpowiedzUsuń